maj 01 2004

Sen...


Komentarze: 3

Teraz jest 06:05. Koncze szablon na bloga, ale to nie jest najwazniejsze. Otoz przed piecioma minutami obudzilem sie. Wszystko przez moj sen. Dzieki niemu na jawie zwiedzilem Burkitsville! Ale raczej wolalem czesc detektywistyczna-przygodowa, a nie czesc dla FPP - maniakow. Myslalem, ze zawalu dostane, kiedy demony (bezcielesne) zaczely wychdzic ze scian domu Kyle'a Brody'ieg, w ktorym wlasnie bylem, a nie mialem nic oprocz latarki i Dziennika Misji - wszystko zostawilem na stole w drugim pokoju(Oczywiscie drzwi sie zatrzasnely!!). Jakos je wywarzylem i wzialem bron. Nawet nie weicie, jak trudno jest celowac bez celownika laserowego!(W grze taki jest) Opowiem jeszcze jedna historie, nie bede wam zalowac. Otoz kiedys robilem gre Blair Witch Project: Sprawa Rustina Klarra. Kiedy chwilowo rzucilem robote na pare tygodni po zrobieniu 90 poziomow, pewnego dnia wiedzma w moim snie pojawila sie jako latajacy kosciotrup w przezroczystej szacie przelatujaca przez moj dom. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak obrzydliwie wygladala. W ten sposob zmotywowala mnie do robienia gry dalej i wymyslilem fabule 2 czesci.

A szablon wciaz robie... Beda podstrony :Postacie, Potwory, Miejsca i mysle nad Przedmioty. Trzymajcie sie all.

don_sotto : :
IGI
04 maja 2004, 16:18
Hmm... Nie podoba mi sie to. Naprawde sie nie bales? Ja na jawie umarlabym ze strachu, jakbym brala udzial w takim czyms.
MeZo
04 maja 2004, 16:16
Takie sny to zły znak. Zobacz sam w internetowym senniku.
Geldon
04 maja 2004, 16:15
Dziwne masz sny;]

Dodaj komentarz