Archiwum kwiecień 2004


kwi 29 2004 Nocturne
Komentarze: 1

Jak widac, sa zmiany na blogu:D. Jakos go naprawilem po tym wszystkim. Nadal nie mam szablonu dobrego, wiec se sam zrobilem. Pozostaje wiele do zyczenia, ale juz jest OK. Swoj szablonik oparlem o dwie gry: Nocturne i Blair Witch Project. Mam nadzieje, ze ten szablon jakos ujdzie w tloku. Jesli znasz jakis fajny serv z mrocznymi szablonami, daj mi o nim znac w komentarzu.

don_sotto : :
kwi 24 2004 Eh...
Komentarze: 1

Jak to w zyciu bywa, czasami wszystko sie wali. Wlasnie tak sie stalo. Szablon pare dni temu mi sie skasowal, ale to dopiero poczatek. Otoz nie moge wkleic nowego. Co wiecej, nie moge wkleic  nic, tylko przepisywac te dlugasne polecenia! Jeszcze gorsze jest to, ze jesli np. przepisze polecenie na czarne tlo, wszystko inne zniknie! Ale coz, chyba se załoze nowego bloga, ale co wtedy z pozostałymi komentarzami? Zycie mnie nie rozpieszcza.

Wczoraj i dzisiaj gralem  w Blair Witch Project: Sprawa Rustina Parra.

Tuz po przybyciu do Burkittsvile wynajalem pokoj w miejscowym motelu. Potem udalem sie do baru DINNER, by podsluchac miejscowe plotki. Nastepnie swe kroki skierowalem ku radekcji miejscowej gazety, The Register. Tam dostalem najnowszy numer tygodnika. Zaczynala sie noc, wiec pospieszylem do motelu. Przed wejsciem stal jego wlasciciel. Rozpoczalem z nim luzna rozmowe. W jej trakcie powiedzialem wymienilem imie wiedzmy mieszkajacej w okolicznym lesie. Wlasciciel motelu ostrzegl mnie, bym tego nie robil, bo ona sie o tym dowie. Nie zwazajac na ostrzezenie poszedlem spac. Od tamtego momentu zaczelo dziac sie cos dziwnego. Drzwi od lazienki zatrzasnely sie iruszaly sie tak, jakby ktos chcial je uporczywie otworzyc bez uzycia klamki. Krotko moiwac, ktos sie z tamtej strony dobijal. Wzailem z walizki caly sprzet, czyli WOW (wykrywacz obecnosci widm), kompas, luger, shotgun, miotacz promienia ladunkowego, hak elektryczny, latarke, aparat i magnetofon. Wyjalem WOW. Zupelnie oszalal! Wyciagnalem miotacz promienia ladunkowego i delikatnie otworzylem drzwi od lazienki. Nikogo tam nie bylo, tylko swiatlo bylo zgaszone. WOW nie wskazal juz nic. Zapalilem swiatlo w lazience. W tej chwili pokazal sie ON! Jakies przezroczyste widmo przeszedlo przeze mnie i ucieklo na zewnatrz nie uzywajac drzwi. Szybko pogonilem za nim i wypalilem serie z miotacza promieni. On schowal sie w jakims budynku, widzialem jak wbiegl, tylko do jakiego? Ostroznie stapalem po zwirowej drodze, kierujac latarke na okna. Nic. Obok kosciola i na cmentarzu? Zero odbioru. Zaraz, zaraz! Obok kosciola, tuz przy scianie jest maly sygnal! Powoli przeszukiwalem teren. Zblizylem sie do ratusza. WOW znowu oszalal! Wiec widmo bylo w tym budynku.Wszedlem do niego. Nikogo. Sygnalu tez juz nie bylo. W jednym z pomieszczen zobaczylem szeryfa, ktory byl obrocony do mnie tylem. Chcialem rozpoczac z nim rozmowe, lecz kiedy sie odwrocil, dostrzeglem cos strasznego. Jego oczy nie mialy zrenic, a twarz byla cala zakrwawiona. To byl demon. Szybko wyjalem shotguna i pokazalem mu, co to bron palna! Wyszedlem z budynku i spacerowalem jeszcze dlugo po miescie. Z okien  budynkow wyskakiwaly demony, w ktore zamienili sie wszyscy ludzie, ktorych spotkalem. Nawet staruszek, Peter Durant byl w zyciowej formie - robil fikolki, czepial sie na  drzewach, wykonywal salta. Oczywiscie wszyscy chcieli mnie schrupac;]. A wszystko to dlatego, ze powiedzialem jedno glupie slowo... Nie mam teraz czasu do stracenia, musze znalezc to cos!

don_sotto : :
kwi 20 2004 Remanent
Komentarze: 1

Wreszcie, po wielu intrygach, ktore kosztowały mnie ogrom nerwów rozpoczynam odbudowe bloga. Tej durnej ksiegi gosci juz nie ma, niepotrzebnych notek tez juz ni ma! Koniec z tym! Koniec! Notek i ksiegi nie ma! Wezme swoja a nie to shit z serva.

OK, czas napisac cos o swoim dniu. No wiec w szkole z WF-u dostałem dwie 5;]. Napisalem kompetencje i okazaly sie dziecinnie proste (mowie o czesci przyrodniczo-matematycznej, ktorej nienawidze). Dowiedzialem sie tez jednej waznej rzeczy: jeden z moich kolegów ma na zbyciu Railroad Tycoon 2!!!!!!!!!!!!!!!!!! Koopie to od niego, a tylko by mi nie sprobowal tego dac za zywa gotowke... He he he!

Pare dni temu wymyslilem nieco wierszowane zakonczenie do serii opowiadan "Don Sotto i Cyrateusz". Pozwole je sobie tu napisac.

                                                               Tak oto zakonczyla sie                                                                           

                                                                opowiesc dluga o

                                                                 rycerzach dwoch,

                                                                 przyjaciolach zarazem,

                                                                ktorzy przez bol swoj,

                                                                niepokoj i lzy odnalezli

                                                                szczescie swe i miejsce

                                                                       na tym swiecie.

don_sotto : :
kwi 12 2004 Duzo dni
Komentarze: 3

Sorry za dlugie nie pisanie notek (3 tygodnie). Coz moge powiedziec;]. W tej notce mam duzo spraw do omowienia.

Dawno przed swietami. Napisalem wiersz do mojego opowiadania pt:Dzien i Noc. Czytajcie i sadzcie!

Mijały dni, noce blaskiem księżyca oświetlane, dni świetliste, piękne, radosne,
noce ciemne, chłodne i zimne. Tak to, od początku świata rozpoczął się tajemny taniec
dwóch króli - Księżyca i Słońca. Poddani Księżyca, władcy nocy, wieczorem późnym zaczynają
swe sługi rozświetlając niebo i rozrywając ciemność. Sługi Słońca, władcy dnia, bronią
stąpających po ziemi przed ostrymi promieniami swego króla. Tak to dwaj potężni władcy
rządzą w dwóch różnych czasach - jeden w ciemnościach się chroni, drugi Ziemię słonecznymi
promieniami oblewa.

Pierwszy dzien wolnego. Wtedy to nie majac okazji odwiedzic kolegi siedzialem se przed kompem. Nooda byla, bo Neta nie mialem :((. Jakos to przezylem.

Drugi dzien wolnego 7:00. Znowu sie wczesnie obudzilem. Do kompa se usiadlem;]. Moj brat na zakupy z ojcem do Intermarche (I lubisz zakupy) samochodem pojechali. Po ich powrocie zmacona zostala cisza i spokoj wolnych dni. Moj brat powiedzial mi, ze widzial w Intermarche maja wymarzona od dawna, koffana i w ogole gre: RailRoad.exe Proffesional!!!!!!!!!!!!!! On nie wie o co chodzi (moj nagly wybuch radosci;]), a ja juz koorteczke ubieram i lece do supermarketu. Po powrocie zainstalowalem giere. Niestety, nie mialem za duzo czasu na granie. Dzien uplynal spokojnie.

Trzeci dzien wolnego 7:00. Znow na nogach ja to chyba mam we krwi, taki ranny ptaszek jestem(cwir cwir). Odpalilem REP (Railroad.exe Proffesional). Wiem, ze skrot nazwy nie jeast zachecajacy, ale co poradzic. Alez mnie to wciagnelo!! Zawsze marzylem o wlasnej kolejce, a jak mnie ciagnelo do szyn i pociagow! Otoz ta gra polega na projektowaniu swojego wlasnego swiata kolei i oglaaniu w 3D. Mozna stawiac pociagi, tramwaje, metro, samochody, ciezarowki, traktory, lodki, ze nie wspomne o budynkach i samolotach (razem 300 obiektow). Z jakim pocieszeniem odpalilem swoja pierwsza kolejke, ktora sie co chwila zacinala na zle postawionych torach. Ech, stare, dobre czasy... Fajne bylo sniadanko ze swieconka i jajeczkami, barankiem, kurczaczkiem i Bóg jeszcze wie czym.

Czwarty dzien wolnego 6:00. Wstalem i do kompa (700-letnia tradycja). Przez 6godzin projektowalem swoj swiat kolei ( 15 na 15 km, czyli 225 kilometrow kwadratowych). Dzien byl spokojny i fajny.

Piaty dzien wolnego - [Przyszlosc:dane niedostepne, nalezy odczekac 24h i ponownie odwiedzic Blog]

Nastepny temat: Ech, te moje nicki...

Duzo mam nickow;]. Wypisze tu wszystkie i opisze, jak powstaly.

Bar - skrot od mojego imienia, zreszta jest tez program "Bar"

Mr_Bar_Lew - Postanowilem ulepszyc swoj nick i dodac mu powagi. Czesc "Lew" wziela sie ... z pewnego znaku zodiaku.

Doc - duzo kombinuje. Kiedy pewnego razu siedzialem w kuchni i myslalem nad optymalna budowa szyn dla pociagow ojciec powiedzial "Geniusz sie nudzi":DDDDDDD.

Barpff (czyt. barf) - brzmi ladnie, w Gene Rally jestem z botem o tym imieniu w druzynie.

Neo - swietny nick. Pomyslalem:"Czemu by takiego se nie sprawic?". I oto jest.

Don_Sotto - moj ukochany nick i najwazniejszy z nich. Wszedzie sie nim podpisuje. Jestem tez zwany z urzedu "Komesem Szczytu Swiata". Kiedys napisze tu jego historie.

Jesli chcecie, abym opisal na blogu historie tego nicka, wyslijcie SMS pod numer 7468 o tresci "Historia.TAK" lub jesli nie chcecie, abym opisal na blogu historie tego nicka, wyslijcie SMS pod numer 7468 o tresci "Historia.NIE". Jak na razie licze glosy;].

Screen z Railroad. Grafa oczywyscie jest o wiele gorsza niz w grze. Niedlugo zamieszcze screeny z mojej mapy.

don_sotto : :